Święto Niepodległości jest jednym z najważniejszych dni w roku. Jest to dobry moment, żeby zamanifestować swój szacunek do ojczyzny. W tym roku pozwoliłem sobie zaprosić na obchody, nie tylko władze samorządowe i radnych ale także szefów wszystkich funkcjonujących w naszym powiecie ugrupowań politycznych. Dlaczego? Bo to bardzo dobry dzień na zamenifestowanie, że w dniu święta narodowego jesteśmy razem, odrzucając wzajemne animozje, różnice zdań i osobiste antypatie. Niezbyt się to udało. No cóż będę próbował dalej.
Uroczystości rozpoczęły się uroczystą Mszą Święta w kościele pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego.
Po mszy przeszliśmy pod pomnik gdzie przypomniałem o genezie Święta. Poniżej treść mojego wystąpienia.
"Odzyskiwanie przez Polskę niepodległości było procesem stopniowym i wybór 11 listopada jest dość arbitralny. Uzasadnieniem może być zbiegnięcie się wydarzeń w Polsce z końcem I Wojny Światowej (tego samego dnia miała miejsce kapitulacji Niemiec na froncie zachodnim).
Od pierwszych dni I wojny światowej zaborcy przejawiali zainteresowanie losem Polaków, kierując się oczywiście własnymi interesami. Zwracali się do narodu polskiego w słowach pełnych szacunku i uznania dla jego waleczności głęboko kontrastujących z niedawną polityką rusyfikacji i germanizacji. W rzeczywistości nie chodziło przecież o zmianę stanowiska zaborców w kwestii polskiej, ale o zachęcenie Polaków do złożenia ofiary krwi, rzekomo dla własnej ojczyzny. Polacy nie potraktowali tych odezw poważnie, zwłaszcza że poza pięknymi słowami i mglistymi obietnicami nic nie czyniono, by dowieść dobrej woli.
Partie i stronnictwa polityczne nie zajęły jednolitego stanowiska wobec wybuchu wojny. Endecja budowała swoje plany wskrzeszenia Polski na porozumieniu z caratem, ale kiedy carat upadł, upadły również koncepcje Romana Dmowskiego. w 1917 roku przeniósł on swoją sympatię z Rosji na Francję upatrując w niej gwaranta przyszłej niepodległości.
Środowiska niepodległościowe związane z Józefem Piłsudskim wzywały do zbrojnego wystąpienia przeciwko Rosji. Ze względów taktycznych należało działać u boku Austrii, ale to wcale nie oznaczało, że Piłsudski w jakikolwiek sposób wiązał przyszłość Polski z Austrią lub z Niemcami. Jego bliski współpracownik Witold Jodko - Narkiewicz tak przedstawił w skrócie założenia taktyczne Komendanta „Pierwsza faza wojny - jesteśmy z Niemcami przeciw Rosji. Druga końcowa faza wojny - jesteśmy z Anglią i Francją przeciw Niemcom”.
Wojna prowadzona na wyniszczenie przeciwnika, ogromne straty niemieckie w bitwie pod Verdun w 1916 r. zmusiły Niemców do intensywnego poszukiwania ludzi na front. Dlatego zainteresowano się Królestwem licząc na milion rekrutów. Stąd decyzja o wydaniu Aktu 5 listopada obiecującego powstanie samodzielnego Królestwa Polskiego. Akt 5 listopada wywołał żywą reakcję w państwach ententy. W styczniu 1917 powstała Tymczasowa Rada Stanu (Piłsudski był kierownikiem komisji wojskowej). 12 września 1917 r. obowiązki głowy państwa przejęła Rada Regencyjna. W lipcu 1917 nastąpił tak zwany „kryzys przysięgowy” tak nazwano odmowę złożenia przysięgi na wierność cesarzowi Niemiec przez żołnierzy Legionów Polskich (głównie I i III Brygady). Legioniści, którzy odmówili złożenia przysięgi, zostali internowani w obozach. W nocy z 21 na 22 lipca 1917 Józef Piłsudski i Kazimierz Sosnkowski zostali aresztowani. Po krótkim przetrzymywaniu w kilku więzieniach Piłsudskiego przewieziono do Magdeburga, gdzie przebywał w ścisłej izolacji w twierdzy wojskowej.
Gdy już klęska państw centralnych była przesądzona, Rada Regencyjna 7 października 1918 r. ogłosiła niepodległość państwa.
23 października Rada Regencyjna powołała rząd Józefa Świeżyńskiego.
10 listopada 1918 – przyjazd Józefa Piłsudskiego do Warszawy. Entuzjastycznie witany przez tłumy w aureoli bohatera narodowego. Prawie całe społeczeństwo widziało w nim wodza, który będzie kontynuował dzieło wyzwolenia i zjednoczenia państwa i stanie na jego czele.
• przekazanie przez Radę Regencyjną władzy wojskowej (będącej częścią zwierzchniej władzy państwowej) Józefowi Piłsudskiemu. Piłsudski zostaje Naczelnym Dowódcą Wojsk Polskich;
• po pertraktacjach Piłsudskiego z Centralną Radą Żołnierską wojska niemieckie zaczęły wycofywać się z Królestwa Polskiego;
• rozbrojenie w nocy niemieckiego garnizonu stacjonującego w Warszawie;
14 listopada 1918 – rozwiązanie się Rady Regencyjnej i przekazanie zwierzchniej władzy państwowej w ręce Józefa Piłsudskiego. Piłsudski zostaje głową państwa (na razie bez formalnego określenia nazwy urzędu).
19 listopada 1918 – wojska niemieckie zakończyły wycofywanie się z Republiki Polskiej.
Historycy nadal spierają się o to, jakie czynniki zdecydowały o odzyskaniu niepodległości i który z nich jest podstawowy. Wydaje się, że decydująca była walka kilku pokoleń, którą w 1918 uwieńczył sukces. Okolicznością zdecydowanie sprzyjającą walce i zwycięstwu była bez wątpienia I Wojna Światowa i takie jej zakończenie, które spowodowało upadek wszystkich zaborców. Niemcy i Austria poniosły klęskę, ale i Rosja, chociaż uczestniczyła w zwycięskim bloku, doznawała w tej wojnie samych porażek, co miało wpływ na jej sytuację wewnętrzną. Imperium ogarnięte rewolucją nie mogło prowadzić nadal polityki zaborczej i przeszkodzić w oderwaniu się Królestwa.
Sukces trudnej i długiej drogi do odzyskania niepodległości byłby niemożliwy gdyby nie wspólny wysiłek wielu pokoleń Polaków. Historia uczy, że jesteśmy silni wtedy gdy jesteśmy razem. Dlatego listopadowe święto to dobry moment na to abyśmy pamiętali, że tylko zgoda zbuduje pomyślność naszą i przyszłych pokoleń Polaków. "
Złożyliśmy kwiaty.
Tomek Sieklucki odśpiewał pieśni patriotyczne.
Ostatnią częścią obchodów był wykład dr Dariusza Piaska "Jan III Sobieski na Żuławach" w Żuławskim Parku Historycznym.